Hej wszystkim! Wstawiam dzisiaj prolog Dramione. Rozdział I, niestety pojawi się dopiero w 1. połowie sierpnia. No niestety - takie życie;) Tymczasem, życzę miłego czytania oraz zapraszam do komentowania, bo odnoszę wrażenie, jakbym mówiła sama do siebie ;x
Prolog
Przepiękna dziewczyna o kasztanowych włosach siedziała na
parapecie i wpatrywała się w krople
deszczu rozbijające się o chodnik na ulicy, analizując treść listu, który
trzymała w ręce. Bardzo się zmieniła po wojnie. Włosy nie były już takie
napuszone, tylko opadały kaskadami na ramiona. Jej ciało nabrało kobiecych
kształtów. Wyrosła na naprawdę piękną kobietę. W czekoladowych oczach krył
się teraz smutek, zaskoczenie, ale także ekscytacja. Psychika dziewczyny również się
ukształtowała. Nauczyła się, że życie skrywa niespodzianki. Nie jest takie
kolorowe, jak się wydaje. Skrywa ludzi fałszywych, którym nie warto ufać.
Dlatego dziewczyna jest ostrożna. Ostatnie wydarzenia udowodniły, że nie
powierza się swojego zaufania od początku znajomości. Po upadku Voldemorta dużo
osób przestało kierować się władzą i potęgą, tylko miłością i przyjaźnią.
Dziewczyna spojrzała nieprzytomnym wzrokiem na list. Dużo w
jej życiu się zmieniło, ale postanowiła coś z tym zrobić. Zeskoczyła z parapetu i
podeszła do biurka. Chwyciła pióro i pergamin i zaczęła pisać.
Droga profesor
McGonagall,
Bardzo dziękuję za taką
możliwość. Z radością skorzystam.
List zgięła na pół i przywiązała do wyciągniętej nóżki Spota. Sowa nastroszyła swoje
brązowo-czarne pióra pokazując gotowość do lotu. Brązowowłosa otworzyła okno i
wypuściła ptaka na otwarty świat. Przestało padać, ale w głowie dziewczyny
nadal panował chaos, a z tym także wahanie. Jednak determinacja jej na to nie
pozwoliła i zaciętym wzrokiem obserwowała zmniejszający się punkt na niebie. W
końcu, sowa całkowicie zniknęła z pola widzenia. Na ulicy zaczęli pojawiać się
ludzie, którzy powychodzili z domów i spacerowali po mokrych chodnikach. Dzieci
biegały i bawiły się w kałużach po deszczu.
Młoda kobieta zamknęła okno i rzuciła się na łóżko od razu
zapadając w sen. Po chwili drzwi się otworzyły i weszła jej mama, która już
otwierała usta, aby coś powiedzieć, jednak widząc śpiącą córkę, zamknęła je.
Uśmiechnęła się lekko widząc ją taką spokojną. Przez ostatnie kilka dni była nieswoja.
Podeszła do łóżka i przykryła ją kołdrą. Jej wzrok padł na stolik, na którym
leżał list. Z ciekawością wzięła go do ręki i zagłębiła się w treść. Jej oczy
najpierw wyrażały zaskoczenie, a na końcu smutek i rozczarowanie. Westchnęła
cicho i wyszła z pokoju. Wiedziała, co jej córka odpisała.
Droga panno Granger,
Bardzo dziękuję za
udział w odbudowie Zamku Magii i Czarodziejstwa Hogwart.
Ukończenie szkoły oraz
zdanie Owutemów gwarantuje szansę na zdobycie pracy. Jednak ratowanie świata
czarodziejów nie pozwoliło Pani na dokończenie edukacji. Chciałabym zaproponować kontynuację 7.
roku razem z innymi uczniami oraz objęcie tytułu Prefekta Naczelnego. Bardzo proszę o przesłanie odpowiedzi do 7. dni
od otrzymania listu.
Z uszanowaniem,
Dyrektor szkoły
Hogwart – Minerwa McGonagall
Wygląd bloga, jest powalający. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPrzechodząc do treści, masz dobry styl pisania. Jednak mam parę uwag.
Na początku, jest pełno powtórek np. trzy "jej", co bardzo mnie zniechęciło, ponieważ lubię gdy słownictwo, jest oryginalne i niepowtarzające, jednak postanowiłam czytać dalej. Nie ukrywam jestem pod wrażeniem, wystarczy że popracujesz i będzie idealnie. Jeszcze jedna uwaga! Bardzo ważna :).
Czyjeś słowa np. w liście, piszemy kursywą a nie czcionką pogrubioną! Trzymam kciuki :)
Bardzo dziękuję ;)
UsuńStaram się pisać i nie powtarzać za dużo słów, jednak jak widzę - zdarzyło się małe przeoczenie. Wiem doskonale o listach, ponieważ przeczytałam dużo blogów, gdzie one występowały. Jednak, gdy wkleiłam tekst do nowej notki - nie rzucał się on tak w oczy i bałam się, że będzie tak też na blogu.
Bardzo Ci dziękuję, że nie tylko chwalisz, ale także zwracasz uwagę na takie błędy, które będę starała się omijać w kolejnych rozdziałach ;*
Pozdrawiam;*
Bardzo mi się podoba. Jestem ciekawa co dalej. W każdym bądź razie jest super i oki. Pisz dalej a ja zabieram się za kolejne rozdziały! Jeśli masz chęć to wpadnij do mnie! <3 http://jestesdlamniejakpowietrzedramione.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Na pewno wejdę! :))
UsuńPozdrawiam, A.M. :)
Obiecałam, że wpadnę i oto jestem.
OdpowiedzUsuńPoczątek jest w miarę znany z innych blogów. Hermiona wraca po bitwie o Hogwart do szkoły, zmieniając się. Mam nadzieję, że dodasz jakieś ciekawe i interesujące szczegóły, by twój blog wyróżniał się z tłumu innych. Uważam, że to nie lada wyczyn tyle jest tematów i tyle blogów. Mam nadzieję, że się uda ;)
Dużym plusem jest szablon, który bardzo mi się podoba.
Zapraszam też do siebie opowiadanie dramione typowo wojenne
wojenne-dramione.blogspot.com
Pozdrawiam
Arabella
Zrobię wszystko, aby ten blog się właśnie wyróżniał:))
UsuńPomysłów mam dużo, tylko czy sprawiają one, że się będzie charakterystyczny? Nie mam pojęcia, ale się postaram! :D
Dziękuję bardzo:))
Pozdrawiam, A.M.:)
Zacznę od tego, że masz cudowny szablon <3
OdpowiedzUsuńProlog w sumie niewiele wyjaśnia i jest szablonowy, ale mam nadzieję, że historia będzie nieszablonowa :)
Lecę dalej!
Pozdrawiam
Arcanum Felis
Bardzo dziękuję! :)
UsuńPozdrawiam
A.M.
Uuu... jak fajnie :D Opis Hermiony często powtarzający się w blogach, ale taki jest najlepszy :) Cudowny szablon *.* Prolog jest króciutki, ale zyskałas nową, wieczną fankę xd
OdpowiedzUsuń《~♡~》